Cześć!
Dzisiaj opiszę o tym, co robić, gdy włosy wołają o pomoc. Bardzo dobrze jeśli potrafimy odczytać po ich wyglądzie czego pragną i czego mają zdecydowanie za dużo. Problem przejawia się następująco:
Zauważyłam, że moje włosy obecnie są mocno suche, zniszczone i pojawił się łupież. Widzę, że może być to spowodowane tym, że mamy taką pogodę, a nie inną. Zimą włosy tracą nawilżenie. Więc trzeba im pomóc. Mniej więcej od grudnia do stycznia stosowałam kilka preparatów silikonowych. Myślę, że w dużym stopniu to one są odpowiedzialne za zniszczenia, które są teraz widoczne na moich włosach. Mogły również zawierać niewłaściwy skład, który im po prostu szkodził.
Obecnie są łamliwe, zniszczone, spuszone, pozbawione witalności i łatwo się łamią. Jednym słowem- siano!
Spowodowane jest także tym, że dostarczałam im zbyt mało nawilżaczy. Gliceryna nie wystarczyła. Silikony nie zdziałają cudów gdy nie ma odpowiedniego nawilżenia.
- Pierwszym krokiem jest zwyczaje ściąć zniszczone końcówki
Może i boli, ale niestety. Zniszczone końce już się nie posklejają, nie zregenerują. Jeśli masz specjalne nożyczki fryzjerskie to tnij końcówki włosów na ile pozwala Twoje sumienie. Jeśli jest Ci szkoda, utnij tylko te włoski, które są zniszczone. Pracochłonne, ale przynajmniej mniej włosów zostanie uciętych. Jeśli nie masz specjalnych nożyczek fryzjerskich, idź do zaufanego fryzjera.
- Krok drugi- właściwa pielęgnacja
To jest najważniejszy etap. Od tego zależy przecież jak będą wyglądać nasze włosy. Właściwa pielęgnacja oczywiście podlega na wyrównaniu proporcji emolientów, humektantów i protein. Włosy spuszone charakteryzują się przeproteinowaniem i zbyt małą obecnością humektantów i emolientów. Dlatego należy nawilżać, nawilżać i jeszcze raz nawilżać:
-codziennie:
żel lniany (jako humektant)
1 łyżeczkę siemienia lnianego zalewam w filiżance wrzącej wody, studzę, odcedzam i przelewam do atomizera. Spryskuję kilka razy dziennie na całej długości włosów. Żel doskonale sprawdza się jako nawilżacz włosów, pielęgnuje je pomiędzy myciami, jak i w czasie/ po umyciu. Jednorazowa filiżanka żelu z siemienia lnianego starcza na kilka dni.
wcierka p. łupieżowa z pokrzywy i skrzypu
1 czubatą łyżkę pokrzywy i 1 czubatą łyżkę skrzypu polnego dodaję do szklanki, zalewam wrzącą wodą, przykrywam talerzykiem, po przestudzeniu cedzę przez sitko i wlewam do atomizera. Spryskuję skórę głowy 2 razy dziennie, czasem nawet więcej.
żel lniany (jako humektant)
1 łyżeczkę siemienia lnianego zalewam w filiżance wrzącej wody, studzę, odcedzam i przelewam do atomizera. Spryskuję kilka razy dziennie na całej długości włosów. Żel doskonale sprawdza się jako nawilżacz włosów, pielęgnuje je pomiędzy myciami, jak i w czasie/ po umyciu. Jednorazowa filiżanka żelu z siemienia lnianego starcza na kilka dni.
wcierka p. łupieżowa z pokrzywy i skrzypu
1 czubatą łyżkę pokrzywy i 1 czubatą łyżkę skrzypu polnego dodaję do szklanki, zalewam wrzącą wodą, przykrywam talerzykiem, po przestudzeniu cedzę przez sitko i wlewam do atomizera. Spryskuję skórę głowy 2 razy dziennie, czasem nawet więcej.
- przed każdym myciem:
plan pielęgnacji przebiega następująco: humektant (żel lniany/gliceryna), olej z odżywką nawilżającą, zmycie, maska nawilżająca, aplikacja żelu lnianego, wcierka ze skrzypu polnego i pokrzywy.
plan pielęgnacji przebiega następująco: humektant (żel lniany/gliceryna), olej z odżywką nawilżającą, zmycie, maska nawilżająca, aplikacja żelu lnianego, wcierka ze skrzypu polnego i pokrzywy.
Dam znać jakie efekty będą za miesiąc.
- Krok trzeci- zwiększona podaż płynów
Obiecuje sobie pić więcej wody, oraz więcej herbatki ze skrzypu i pokrzywy. Taka opcja sprzyja nawilżeniu włosów jak i organizmu. Włosy odwdzięczą się dobrym nawilżeniem i po części równowagą między proteinami-humektantami -emolientami. Ponadto picie wody jest korzystne dla naszego organizmu oczyszcza organizm z toksyn.
- Krok czwarty- suplementacja
Gdy rok temu miałam podobny problem, w walce z łupieżem pomógł mi Renovastin. Będę serdecznie polecać, bo sprawdził się. Wystarczyło zaledwie jedno opakowanie i kilkumiesięczny problem z łupieżem został wyeliminowany. Kosztował ponad 20 zł (kuracja na 1 miesiąc). Myślę, że za taką cenę naprawdę warto spróbować. Renovastin nawilża cebulki włosowe i sprawia, że włosy dostają wiele cennych składników odżywczych.
W skład suplementu wchodzi wyciąg z ziela rokietty siewnej, wyciąg z ziela lucerny siewnej, wyciąg z zielonej herbaty, wyciąg z alg brunatnych, wyciąg z pestek winogron, selen, cynk, witamina H (biotyna). Zdaję sobie sprawę, że jest wiele produktów poprawiających wygląd włosów, jednak stosując powyższy, wpłynął na mnie bardzo pozytywnie. Wkrótce będę testować inne i na pewno napiszę recenzję.
W skład suplementu wchodzi wyciąg z ziela rokietty siewnej, wyciąg z ziela lucerny siewnej, wyciąg z zielonej herbaty, wyciąg z alg brunatnych, wyciąg z pestek winogron, selen, cynk, witamina H (biotyna). Zdaję sobie sprawę, że jest wiele produktów poprawiających wygląd włosów, jednak stosując powyższy, wpłynął na mnie bardzo pozytywnie. Wkrótce będę testować inne i na pewno napiszę recenzję.
- Krok piąty- olej lniany
Pijąc olej lniany na pewno nie pożałujecie. No chyba, że jesteście na ten olej uczulone. Mimo tego, że jest niedobry w smaku, to działa rewelacyjnie. W sumie dużo zdrowych i wartościowych produktów jest niesmacznych. Cera- gładka, rzęsy- długie, włosy- odżywione, lśniące i bez łupieżu, cóż chcieć więcej? Odporność rewelacyjna, samopoczucie idealne! Wystarczy pić 2 łyżki stołowe dziennie. Najlepiej w stosunku 1:1 z wodą letnią (woda nie może być gorąca, bo olej staje się bezużyteczny i nawet niebezpieczny dla zdrowia!) z tego względu żeby poprawić smak
Polecam Pilomaxy !!!
OdpowiedzUsuń