SUPLEMENT DIETY W POSTACI PASTYLEK- BIOTYNA "ZDROWE WŁOSY I SKÓRA"

Czy u Was też jesień zostawiła po sobie pamiątkę w postaci wypadających włosów? U mnie właśnie tak było. Dlatego jak najszybciej chciałam się tego pozbyć. Stwierdziłam, że na pierwszy ogień można dać biotynę. W aptekach mamy spory wybór tej witaminy. Producentów jest wielu, a chodzi o taką samą substancję czynną. Stwierdziłam, że na początek zacznę od minimalnej wyznaczonej przeze mnie dawki czyli 300 mikrogramów. Jak wiecie, maksymalna dawka to 5 mg, która występuje tylko w jednym leku Biotebal. Jesteście ciekawe czy taka dawka wystarczyła?

Zamiast wydania jednorazowo więcej pieniędzy postawiłam na biotynę za 7,99 zł. Są to pastylki do ssania, które dodatkowo wzbogacone są w aromat ananasowy, a więc dobrze smakują. Dzienna porcja to 1-2 pastylki.

EFEKTY:

Po pierwszych dwóch tygodniach systematycznego stosowania zauważyłam poprawę stanu moich włosów pod względem gospodarki lipidowej. Włosy nie przetłuszczały się tak mocno, jednak nie zauważyłam poprawy w stosunku do wypadania włosów.

Po miesiącu jednak wszystko się zmieniło. Moje paznokcie stały się bardzo twarde, wręcz nie do obcięcia, znacznie zmniejszyła się liczba wypadających włosów. Oznacza to, że suplement diety sprawdził się bardzo dobrze. Problem wypadających włosów został wyeliminowany. Producent zapewnia, że stosowanie pastylek poprawi stan włosów i skóry, utrzyma prawidłowy metabolizm energetyczny, oraz zachowa prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego.

Zdecydowanie polecam. W tym przypadku suplement diety sprawdził się pozostawiając korzystne efekty;)
Jaki jest Wasz ulubiony suplement/lek na porost włosów?