poniedziałek, 21 marca 2016

RECENZJA OLEJU KOSMETYCZNEGO Z ALTERRY MIGDAŁY & PAPAJA


Dzisiaj przyszedł czas na recenzję oleju kosmetycznego Massageöl Mandel & Papaya firmy Alterra. Olej ciągle testuję i sprawdzam w każdych warunkach. Muszę stwierdzić, że dobrze sprawdza się na moich włosach zarówno podczas olejowania czy masażu ciała. Idealnie zabezpiecza końcówki włosów przed wyprawą na basen. Jakie jeszcze właściwości posiada ten olejek i jak zadziałał na moje włosy? Odpowiedzi znajdziesz poniżej.


Na olej kosmetyczny z Alterry skusiłam się będąc kiedyś w Rossmanie, bo tylko tam można go dostać. Leżał sobie na półce i mimo tego, że kosztował ok 18 zł stwierdziłam, że pora przetestować jak sprawdzi się u mnie. Wiem, że bardzo dużo osób go zachwala i stawia pozytywne opinie, więc dlaczego nie ma znaleźć się w mojej kosmetycznej kolekcji? Powiem szczerze, że to był dobry pomysł!

 OD PRODUCENTA
"Olej, podobnie jak większość kosmetyków z Alterry posiada prawdziwy certyfikat bio i jest w 100% naturalnym kosmetykiem. Dla przypomnienia, olejek Migdały & Papaya:
- Posiada certyfikat kosmetyku naturalnego,
- Zawiera kompozycje zapachowe i ekstrakty z surowców naturalnych,
- Nie zawiera syntetycznych barwników, ani substancji konserwujących,
- Nie zawiera silikonów, parafiny i innych produktów na bazie olejów mineralnych,
- Jego tolerancja przez skórę została potwierdzona dermatologicznie.
Jego składniki roślinne są otrzymywane z ekologicznych gospodarstw, jest to produkt odpowiedni dla wegan.
Produkt zawiera naturalne zimno-tłoczone oleje: jojoba BIO i oliwa z oliwek BIO. Użycie sprawia, że skóra staje się niezwykle aksamitnie gładka i delikatna. Kolejne oleje, z awocado BIO i sezamowy BIO chronią skórę przed utratą wilgoci, a naturalny olej migdałowy i z pestek winogron długotrwale dostarczają jej wysokowartościowych kwasów tłuszczowych nienasyconych oraz witamin. Olej sojowy BIO i z kiełków pszenicy nadają skórze gładkość, przy jednoczesnym zapewnieniu elastyczności. Skóra staje się miękka i gładka. Owocowy zapach tropikalnego owocu papaja rozpieszcza zmysły. Producent zaleca używanie olejku do masażu zaraz po umyciu (na wilgotną skórę). To sprawi, że olej lepiej się wchłonie. Umożliwia to długotrwały masaż Producent nie wspomina nic o olejowaniu włosów, dlatego postanowiłam sprawdzić jego działanie indywidualnie na moich włosach".



OLEJOWANIE
Mój tytułowy bohater dzisiejszego wpisu posiada piękny zapach. Trochę kojarzy mi się z cytrusami, mniej z migdałami. Gdy go pierwszy raz kupiłam i użyłam, poczułam się świeżo. Z początku używałam go tylko na włosy i powiem szczerze, że efekty były widoczne. Gdy miałam do wyboru olej lniany, z nasion truskawki naturalny i organiczny ze słodkich migdałów, wybierałam TEN olej kosmetyczny w połączeniu z olejem lnianym. Nigdy nie zadowalało mnie, jak działają oleje kosmetyczne na moich włosach, ponieważ zawsze sprawowały się gorzej (łopianowy, kokosowy, migdałowy). W tym przypadku jestem naprawdę zadowolona i usatysfakcjonowana, olejek jest warty swej ceny w 100%. Szkoda tylko, że nie upolowałam go wcześniej jak jeszcze kosztował 14 zł.

MASAŻ
Olejek również sprawdza się u mnie jako preparat do masażu. Zgodnie z poradą producenta wcieram go na wilgotną skórę, by lepiej się wchłonął i rozprowadził. Największym mankamentem tego procesu pielęgnacyjnego jest to, że dużo się go zużywa w porównaniu chociażby do olejowania, gdzie wystarczy kilka pompek. Do masażu wystarczy mi około 7. Dlatego najlepiej używać go tylko na specjalne wyjścia (imprezy, dyskoteki, domówki). Od pierwszych chwil aplikacji, skóra jest bardziej nawilżona, mniej gładka, ale nie  klejąca. Oczywiście jeśli stosujecie preparat z umiarem. Myślę, że trzeba być niezwykle rozrzutnym by sprawić klejenie się, ponieważ dużo olejku jest w stanie się wchłonąć. Dopiero po pół godziny gdy całość olejku się wchłonie, można zaobserwować niesamowitą gładkość i miękkość ciała. Taki masaż dobrze wpływa na cellulit, który obecnie został nagromadzony po zimie- na pewno w dużej mierze redukuje go w wyniku działania kolistych ruchów mojej ręki :). Stosuję go również na noc na twarz. Rano, sucha skóra mojej twarzy  widoczne jest wygładzona i obserwowalna jest duża miękkość buzi. Chyba mnie trochę uczula, bo po użyciu czasem obserwuje swędzenie.


ZABEZPIECZENIE NA BASENIE
Warto wspomnieć, że mój dzisiejszy ulubieniec jest świetną formą ochrony, przy wyjściu na basen. Przed pływaniem zawsze dokładnie zabezpieczam włosy i końcówki tym olejkiem, aby chlor ich za mocno nie zniszczył. Trochę mi go szkoda, ale wiem, że zadziała. Wolę go, niż niekosmetyczne oleje naturalne i nierafinowane. Odżywek nie nakładam, a też to by była dobra forma zabezpieczenia, jednak niezbyt moje włosy je kochają. Teraz muszę szczególnie o nie dbać, bo po zimie są w średniej formie. Ciągle wołają wody. Po pływaniu i zmyciu włosy są miękkie i w ogóle nie sprawiają kłopotów, nie straszny im chlor. Cieszy mnie to niezmiernie.

DODATEK DO KREMÓW/SZAMPONÓW I MASEK
Dodawanie olejku do kremów sprawia zmianę konsystencji, a to powoduje inne jego działanie. Z efektów, na pewno można zaobserwować gładkość i miękkość. Jeśli chodzi o szampony i maski, zaobserwowałam, że moje włosy są bardziej dociążone i lepiej wyglądają. Przede wszystkim nie ma takiego puchu.

NA NOC NA TWARZ/DO KĄPIELI
Jak już wcześniej pisałam, bardzo dobrze sprawdza się, gdy nakładam olejek na twarz, na noc. Stosując produkt do kąpieli, czuję jakbym do wanny dodała mocznik! Tak bardzo nawilża. Oprócz tego jego piękny egzotyczny zapach ulatniając się z wanny powoduje, że czuję się, jak na wakacjach. Skóra po myciu jest nawilżona, zero suchości i łuszczenia się skóry. Zwykle 1 pompka starcza, aby móc się wczuć w klimat. No i warto dodać, że po umyciu nie muszę już stosować olejku w formie masażu pielęgnacyjnego.

DO ZMYWANIA MAKIJAŻU
Idealnie nadaje się do demakijażu. Nie dość, że dobrze zmyje, to do tego natłuści twarz. Na moje super.

PIELĘGNACJA MIĘDZY MYCIAMI
Olej  także sprawdza się u mnie jako podstawowy produkt do pielęgnacji włosów między myciami. Wystarczy jak na dłonie zaaplikuje 1 pompkę, bardzo dobrze rozsmaruję w dłoniach (wytrę w dłonie), następnie nakładam na końcówki i na włosy poniżej uszu. Ważne, by olejek dobrze rozprowadzić w dłoniach, inaczej efekt strąków gwarantowany!

Olej jest bardzo wydajny i służy na kilka miesięcy. W planie mam wypróbować inne olejki tej marki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz